Posłowie Platformy Obywatelskiej: Jakub Szulc z Kłodzka, Monika Wielichowska z Nowej Rudy, Tomasz Smolarz z Bielawy, Katarzyna Mrzygłocka z Wałbrzycha, Agnieszka Kołacz-Leszczyńska z Wałbrzycha oraz Halina Szymiec-Raczyńska ze Świdnicy (Inicjatywa Dialogu – poprzednio Ruch Palikota) głosowali dzisiaj w Sejmie za odrzuceniem w pierwszym czytaniu społecznego projektu ustawy chroniącej dzieci niepełnosprawne i chore przed aborcją. Tym samym poparli prawo zezwalające na zabijanie dzieci nienarodzonych z powodu ich przypuszczalnej choroby.
Jedynymi parlamentarzystami wywodzącymi się z wałbrzyskiego okręgu wyborczego i tym samym z Diecezji Świdnickiej, którzy poparli tę inicjatywę byli: Anna Zalewska (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Andrzej Dąbrowski (Polskie Stronnictwo Ludowe).
Pod obywatelskim projektu ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży podpisało się ponad 400 000 osób z całej Polski. Debata, która odbyła się wczoraj w Sejmie i dzisiejsze głosowanie przesądziły, iż projekt nie zostanie nawet rozpatrzony przez parlament. Większość posłów, w tym sześcioro posłów wybranych z terenu obejmującego naszą Diecezji zdecydowała, że nie będzie dyskusji nad prawo do życia dzieci, u których w świetle obecnego prawa w wyniku diagnozy przeprowadzonej w okresie prenatalnym „zachodzi prawdopodobieństwo wystąpienia wady genetycznej lub choroby”.
>> Aborcja nie zapobiega niepełnosprawności – to jest zabicie dziecka niepełnosprawnego, które już żyje. << – powiedziała w trakcie wczorajszej debaty w Sejmie Kaja Urszula Godek – pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” . Całe wystąpienie możesz przeczytać TUTAJ.
(kk)
>>> NASZA ANKIETA: Posłowie popierający aborcję są godni zaufania? – wyraź Swoją opinię <<<
Po raz kolejny polski Sejm odmawia dzieciom nienarodzonym prawa do życia. Większość posłów, w tym niektórzy posłowie wybrani na terenie Diecezji Świdnickiej, odmawiają nawet debaty na ten temat. Powodowani partyjną dyscypliną lub ideologicznym zacietrzewieniem, wyrzucają do kosza prawie pół miliona podpisów Polek i Polaków, pokazując nam wszystkim, że nie mają ochoty rozmawiać o fundamentalnym prawie każdego człowieka, jakim jest prawo do życia.
Widujemy tych polityków w swoich miastach, spotykamy się z nimi na rozmaitych uroczystościach (także religijnych) i imprezach. Słyszymy od nich słowne zapewnienia, że pracują w Sejmie w naszym imieniu. Gdy jednak prosimy, aby dyskutowali nad naszym wnioskiem, w aurze wrzasków, drwin i demagogii, w głosowaniu mówią nam „nie”. Być może zapominają, że przyjdzie czas, kiedy my będziemy głosować.
We wrześniu 2009 r. Ksiądz Biskup Ignacy Dec powiedział: >> Wstydzimy się natomiast tych parlamentarzystów, którzy przegłosowali odrzucenie projektu obywatelskiego, pod którym złożono 600 tysięcy podpisów, projektu opowiadającego się za całkowitą ochroną życia człowieka od poczęcia aż do naturalnej śmierci. << Te słowa dotyczyły wprawdzie innej inicjatywy, też niestety odrzuconej przez sejmową większość, ale są nadal, a może nawet bardziej, aktualne. Wstydzę się – jako obywatel i katolik – za posłów, którzy głosują za zabijaniem najsłabszych z nas.
Krzysztof Kotowicz
[…] PRZECZYTAJ TAKŻE: „ABORCJA TO ZABIJANIE DZIECI” […]