Chciałabym przekazać kolejne podsumowanie aktywności Fundacji Pro – Prawo do życia. Cały czerwiec pracowaliśmy bez chwili przerwy w całej Polsce, ponieważ musimy zrobić wszystko, żeby wykorzystać moment, w którym Polacy wierzą w to, że zmiana jest możliwa.
Już 3 lipca złożymy w Sejmie projekt ustawy zakazującej zabijania nienarodzonych dzieci, pod którym podpisało się do tej pory 250 tysięcy Polaków? Ta liczba to jeszcze nie koniec. Czekamy do ostatniej chwili, żeby zebrać i zliczyć podpisy zbierane przez indywidualnych wolontariuszy w całym kraju. To wszystko nie wydarzyłoby się gdyby nie codzienna praca naszych wolontariuszy i regularne wsparcie naszych darczyńców. Setki tysięcy podpisów to wspólny sukces dobrych ludzi, którzy wspierali nas przez ostatnie miesiące!
W czerwcu zorganizowaliśmy kilka bardzo głośnych pikiet, o których usłyszała cała Polska. Byliśmy m.in. w Krakowie przy okazji konferencji Ginekologia 2015, w której wziął udział znany aborter, Romuald Dębski. Podczas wizyty premiera Kanady, Stephena Harpera w Polsce, zorganizowaliśmy demonstrację w obronie Mary Wagner. Członkowie delegacji kanadyjskiej mogli z bliska zobaczyć nasze transparenty i usłyszeć wykrzyczane wielokrotnie słowa: „Is the abortion business more important for Canada than the lives of babies?”. Dowiedzieliśmy się, że nasza pikieta zrobiła na kanadyjczykach bardzo silne wrażenie. W tym miesiącu nasi wolontariusze pokazywali również prawdę o pedofilii podczas parady równości w Warszawie. Powtarzali wielokrotnie przez megafon, że pedofilia występuje 20 razy częściej wśród homoseksualistów. Wierzymy, że prawdę należy pokazywać wszystkim i wszędzie.
Ostatnie tygodnie okazały się okresem wzmożonych działań policji wymierzonych w działalność Fundacji Pro – prawo do życia. Do naszego biura wpłynęło pismo z Komendy Rejonowej Warszawa I, w którym poinformowano nas o wszczęciu postępowania w sprawie „zakłócenia spokoju osób postronnych” na pl. Zamkowym we wrześniu ubiegłego roku poprzez prezentowanie banerów pokazujących prawdę o aborcji. Pikietami Fundacji zainteresowała się nie tylko stołeczna policja. Nasz dolnośląski koordynator jest regularnie nękany przez funkcjonariuszy podczas legalnych zgromadzeń organizowanych we Wrocławiu. Policjanci próbowali przesłuchiwać go w trakcie pikiet, zadawali mu pytania o stan majątkowy, zarobki, sytuację rodzinną, sugerowali osobom postronnym, że mogą składać wnioski o ukaranie, a także trzykrotnie wzywali na przesłuchania na komisariacie.
W całym kraju przybywa aktywnych wolontariuszy Fundacji, w kolejnych miastach powstają prężnie działające komórki. W tym miesiącu swoją aktywność rozpoczęli dobrzy ludzie z Wałbrzycha, Wolsztyna, Lubaczowa i Grudziądza. Czuję, że wolontariusze Fundacji Pro – Prawo do życia codziennie robią wszystko, żeby bronić nienarodzonych dzieci. Wiem, że w całej Polsce jest coraz więcej przychylnych nam osób. Bardzo proszę o rozważenie możliwości regularnego wspierania naszych działań finansowo. Bardzo by to nam pomogło. Razem powstrzymamy aborcję.
Pozdrawiam
Kaja Godek
Fundacja Pro – Prawo do Życia