David opiekuje się na co dzień umierającymi pacjentami. Sumiennie wykonuje swoją pracę i choć charakteryzuje go zimny dystans, to jednocześnie uzależnia się od swoich pacjentów. Ma w tym swój osobisty cel.
Film „Opiekun” od pierwszych minut intryguje sposobem realizacji. Meksykański reżyser z dokumentalną precyzją pokazuje pracę tajemniczego pielęgniarza. Obmywanie zwłok, kąpanie brudnych od własnych ekskrementów pacjentów, ale również przytulenie w godzinach rozpaczy. David zastępuje swoim podopiecznym rodzinę, co automatycznie rodzi podejrzliwość otoczenia. Niewiele wiemy o prywatnym życiu Davida, choć uważnie oglądając film możemy z nielicznych puzzli ułożyć sobie jego obraz. Długie, statyczne ujęcia intymnych czynności mechanicznie wykonywanych przez Davida, są zestawione z jego prywatnymi czynnościami. Morderczym bieganiem, które ma zapewnić długowieczność czy samotnym piciem, odrywającym go od społeczeństwa.
Tym razem w kinie mamy pytania o reakcje na śmierć w świecie postreligijnym i hedonistycznym. Świecie, gdzie panuje przekonanie, że nad wszystkim można panować, los przewidzieć, a przeznaczenie wyreżyserować. Bohaterowie tego mądrego i przenikliwego filmu doświadczą na własnej skórze jak błędne jest to przeświadczenie. Kontynuując zachęty do oglądania wartościowych filmów, zapraszamy do obejrzenia zwiastuna filmu „Opiekun”. W polskich kinach film jest prezentowany od kwietnia br.