Czas wakacji sprzyja podróżom, wędrówkom oraz pielgrzymkom. Najsłynniejszymi ośrodkami pielgrzymkowymi w Europie dla katolików są dwa miejsca: bazylika Św. Piotra w Rzymie z grobem apostoła Piotra i katedra w Santiago de Compostela w Hiszpanii z grobem Apostoła Jakuba Starszego.
Dawniej pielgrzymowanie miało przede wszystkim charakter religijny. W wiekach średnich pielgrzymowano dla umocnienia wiary, odbycia pokuty, spełnienia ślubowania, z prośbą o uzdrowienie lub w celach dziękczynnych. Szczególnie pielgrzymki do tego drugiego miejsca cieszą się w Polsce wyjątkowym zainteresowaniem. Ich trasy wiodą się drogami Św. Jakuba, których w Polsce jest kilka i są oznaczone są symbolem „muszli Św. Jakuba”. Szlaki pielgrzymkowe do Santiago pokonują rokrocznie miliony ludzi z całego świata, w tym kilkuset pątników z Dolnego Śląska, a nawet kilka osób z naszego Powiatu Ząbkowickiego.
Jednak niewiele osób odbyło pielgrzymkę dwukrotnie i to w dodatku w obie strony! Jedną z takich osób jest znany ząbkowiczanom podróżnik z Wrocławia, przewodnik turystyczny i działacz NSZZ „Solidarność” Andrzej Kofluk, który dwukrotnie już spotykał się z ząbkowiczanami. Jak sam stwierdził rozpoczynając swoje pielgrzymowanie: „idę dla siebie i najbliższych, aby przemyśleć swoje dotychczasowe życie i nawrócić się. Będę szedł dla Polski i Wrocławia z przesłaniem św. Jana Pawła II, który będąc u grobu św. Jakuba powiedział: „z Santiago kieruję do ciebie, stara Europo, wołanie pełne miłości – odnajdź siebie samą! Bądź sobą! Odkryj swoje początki. Tchnij życie w swoje korzenie”.
Pierwszą, pieszą pielgrzymkę z Wrocławia do Santiago de Compostela Andrzej Kofluk odbył w 2010 r. Potem było kilka innych: do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II w 2011 r., potem powtórnie w 2014 r. na kanonizację Papieża – Polaka. Ostatnia pielgrzymka – rowerem do Santiago de Compostela i z powrotem rozpoczęła się w dniu 26 kwietnia 2016 r. Mszą Świętą we wrocławskiej katedrze. Ta peregrynacja trwała prawie trzy miesiące i prowadziła trasą o długości niemal 8500 km. Pełna była spotkań z ludźmi i niezwykłych zdarzeń. W przedostatni dzień pielgrzymowania Andrzej zawitał na Ziemi Ząbkowickiej i przyjechał do Olbrachcic Wielkich, gdzie podczas poprzednich pielgrzymek już dwukrotnie się zatrzymywał. Następnego dnia odwiedził Ząbkowice Śląskie, skąd ruszył na ostatni odcinek swojej pielgrzymki – do rodzinnego Wrocławia. Do celu dojechał w godzinach popołudniowych, kończąc tę niezwykłą pielgrzymkę.
Umówiliśmy się, że Andrzej przyjedzie do Ząbkowic Śląskich jesienią br. i wówczas podzieli się swoimi wrażeniami z pielgrzymowania, na które to spotkanie już dzisiaj zapraszam.
Jerzy Organiściak