WYDARZENIA

To było coś niesamowitego!

Wizyta Papieża Franciszka w Polsce związana ze Światowymi Dniami Młodzieży i 1050-leciem Chrztu Polski już za nami. Trwają jednak nie tylko emocje, ale i refleksja nad fenomenem,  jakiego doświadczyliśmy w naszym kraju dzięki obecności Ojca Świętego. Swoimi wrażeniami, tuż po powrocie z wielkiej niedzielnej liturgii w Brzegach, podzielił się z nami ks. Jan Sroka z Parafii pw. Św. Jadwigi w Ząbkowicach Śląskich. To z jego inicjatywy ząbkowiczanie mogli dwukrotnie uczestniczyć w spotkaniach z Papieżem.

To było  coś  NIESAMOWITEGO, coś PIĘKNEGO. W wymiarze kultury: taniec, śpiew, muzyka, najwyższa jakość, harmonia, wdzięk. Zwyczajnie, po ludzku …brak słów. A przecież na początku był kłopot  był  z rekrutacją na wyjazd! Papież Franciszek  okreslił ten typ chrześcijaństwa „kanapowym”. To prawda i to smutne, gdy młodzi są już starzy, bo im  się już nie chce, albo twierdzą „co mnie  to obchodzi”.

Najpierw udało się nam zgromadzić dość liczne grono na wyjazd do Częstochowy w środę. Pieszyce i Ząbkowice Śląskie były razem na Jasnej Górze, gdy Papież Franciszek dziękował za 1050 lat chrześcijańskiej Polski. Potem połączone  siły znajomych z Wrocławia, Kamieńca oraz  Przyłęku sprawiły, iż ruszyliśmy w sobotę o godz. 20 do Krakowa. Z parkingu w Wieliczce, po trzech godzinach marszu, doszliśmy do sektora H3 na Campus Misericordie. Tam, na trawie, po gołym niebem, godzina wystarczyła, aby się  zmobilizować i wśród leżących pokotem braci i sióstr, także  rodziców z małymi dziećmi, zacząć  dzień modlitwą w duchowej łączności z Tymi, których zastaliśmy w Brzegach i Tymi, co zostali w domu. Potem jeszcze mnie czekała przygoda. Docierałem do sektora koncelebry bez większej wiary, że się uda, lecz  Opatrzność  pozwoliła przedostać się z sektora do sektora, potem przepuszczony przez BOR-owików i ich pirotechniczą bramkę, z pamiątkowym ornatem, w morzu braci kapłanów różnych i kolorowych i ponad tysiącem biskupów miała miejsce na niezwykła celebra pod przewodnictwem i ze słowem Ojca Świętego Franciszka. Nazwałbym to „siódmym niebem”, pomimo skwaru słonecznego i tylko zawiązanej na głowie chusteczki. Pełnia radości w środku takiego niecodziennego kościoła. I piękno rodzące nadzieję  na lepsze jutro z Panem Bogiem i braćmi. Życie bez Jezusa Chrystusa to  marność! Nie  chciało  się  wyjść…, Każda  uśmiechnięta  czarna  czy biała buzia mobilizowały  do jeszcze większej miłości, do tego by się nie poddawać zmęczeniu i innym ludzkim ograniczeniom. Taka też „święta” była jeszcze podróż powrotna busem do Ząbkowic Śląskich.

To było coś niesamowitego (48)

Miłosierdzie  Boże  bez granic! Nie  zatrzymywać, lecz dawać je dalej, z ufnością… Te dwie wspaniałe modlitewne spotkania z Piotrem naszych czasów, w Polsce, w wielotysięcznych, można powiedzieć milionowych zgromadzeniach. To wielki dar. Dziękuję Panu Bogu i dziękuję ludziom, z którymi mogłem doświadczyć tak wielkiego dobra.

 

ks. Jan Sroka

Zapraszamy Czytelników portalu AKCJA do dzielenia się przeżyciami związanymi ze Światowymi Dniami Młodzieży.  Teksty i zdjęcia można przesyłać mejlem na adres: info@serwer1739513.home.pl

 

Zobacz także
Komunikat z zebrania Rady Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej
Spróbuję cię naprawić

Zostaw komentarz

Treść*

Twoje Imię*
Strona www

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Skip to content
This Website is committed to ensuring digital accessibility for people with disabilitiesWe are continually improving the user experience for everyone, and applying the relevant accessibility standards.
Conformance status