W adwentowym tłumie katolickich ślepców, trędowatych i chromych stoi cicho kobieta, której łono pomieści nas wszystkich. Przyglądam się Jej uważnie. Razem z Nią czekam na Anioła. Lada dzień przybędzie. Z nowiną tak nieoczekiwaną, że będzie się uginał pod jej ciężarem.
O Ty, któraś schowała swoje serce w ogniu Słów Odwiecznego, czy wiesz, jak wiele będzie kosztowało Twoje „tak”?… Milczy. Cała utkana z nieokiełznanej ufności w słowa proroków, których Pan posyłał, których my zabijaliśmy, bo mówili o rzeczach nie z tej ziemi. Niech skończą się słowa we mnie, które upadają na ziemię. Niech cisza nazaretańskich świtów zawładnie moim językiem… Niewielu odważa się wejść w „noc” Adwentu. Zresztą co się dziwić, cierpliwość i czujność już dawno przestały być „trendy”. Niewielu chce wzrok odzyskać. Wolą mniej widzieć, niż zobaczyć wszystko. W nocy Adwentu Jezus wprowadza na skały zbyt wysokie. Dopomina się wierności (por. Iz 26, 1-6). Wiekuista Skała wydaje się być nie do zdobycia. Zanim nasze nogi staną się nogami biednych, a nasze stopy stopami ubogich, kobieta pachnąca Niebem, z głosem Anioła w uszach, wyruszy z pośpiechem w góry. Adwent to czas zdobywania wysokich szczytów. Tu nie ma jazdy schodami ruchomymi w centrach handlowych. Nie ma szklanych wind szybujących w górę. Adwent można przegrać. Tak jak całe swoje życie. Tygodnie adwentowej wędrówki Jezusa w głąb nas mogą nie wydać żadnego owocu. Mogą, ale nie muszą. Uczepieni Maryi idźmy w góry, dajmy się wprowadzić na skały zbyt dla nas wysokie.
Zdjęcie publikujemy w ramach cyklu Zostań reporterem Portalu AKCJA. Jeśli i Ty widzisz coś, co jest jakimś szczególnym świadectwem wiary, jeśli jesteś świadkiem zdarzeń, które są wyrazem więzi z Bogiem, sfotografuj to, co widzisz i wyślij na adres: info@serwer1739513.home.pl tytułując mejl hasłem: REPORTER AKCJI. To, co widzisz – dzięki Tobie – zobaczą inni na Portalu AKCJA. Cytowane słowa są fragmentem bloga ks. Rafała Sorkowicza.