Zdarza się, że jestem namawiany, abym zmienił styl bycia, żebym „dał se na luz”, bo jestem zbyt poważny i nadto zasadniczy. Jeszcze inni albo i ci sami znajomi podpowiadają, abym się w to czy tamto nie angażował, bo „wszystko to i tak ściema”. Jak z kolei pozwalam sobie na odrobinę frywolności, to szturchają mnie, mówiąc „patrzą na ciebie”.
Moher i popelina konkurują ze sobą nie od dzisiaj. Moher uchodził jeszcze nie tak dawno za dość luksusowy produkt, bo pozyskanie tego surowca było bardzo trudne. Jest lekki, puszysty i zachowuje połysk. Ma wadę – mechaci się. Z kolei zaletą popeliny jest jej odporność i możliwość nadawania tej tkaninie dowolnego koloru. Popelina ma jedną zasadniczą wadę – szybko gniecie się. A jednak jak się obejrzeć wokół, to zarówno moher, jak i popelina mają swoje kręgi popularności.
Cień to nieuchwytna, aczkolwiek materialna przestrzeń. Znajdowanie się we własnym cieniu wydaje się być niemożliwe. Przede wszystkim wielu z nas jest skłonnych raczej do bycia w pierwszym rzędzie jeśli nie w każdej, to w wielu sytuacjach. Bez wątpienia są też prawa fizyki, które rzucają światło wiedzy na zjawisko cienia, wedle których można co najwyżej być w czyimś cieniu.