Na ferie zimowe ministranci z Parafii pw. Św. Jadwigi w Ząbkowicach Śląskich pojechali głównie rozegrać mecz piłki nożnej z ministrantami z Padwy w Parafii Arciella. Rozgrywka była umówiona jeszcze podczas letnich wakacji, gdy kilku z naszych ministrantów spotkało się z Janem Sciavone i jego siostrą, rodzicami oraz dziadkami w czasie wypoczynku nad polskim morzem w Mikoszewie.
Noclegi mieliśmy zorganizowane w Treviso u Ojców Franciszkanów. Pojechaliśmy na noc w niedzielę 23 lutego br., trasa od Grazu do Udine była trudna ze względu na śnieżycę. Pługi i piaskarki pomagały przedostać się przez Alpy. Ale Sroka – ksiądz i kierowca oraz Wrona Kazimierz – tato jednego z ministrantów i zarazem kierowca drugiego busa szczęśliwie dotarli do bazy. Obiady w te dni i inne posiłki wcześniej zaplanowane były w pięknej dużej kuchni i refektarzu u zakonników, gdzie też była wspaniała atmosfera. Mała kapliczka była do naszej dyspozycji. Popołudniem zwiedzaliśmy miasteczko i raczyliśmy się dobrymi lodami. Na drugi dzień od rana Wenecja. Z parkingiem na 10 piętrze, schodzona wzdłuż i wszerz, aż nogi bolały. Oszczędnościowo nie było gondoli, ale za to gołębie się nam podobały i późna kolacja też smakowała. Niestety środa była deszczowa, a więc czas spędziliśmy pod dachem na zabawach w grupie. Po obiadku spacer po Padwie. Przede wszystkim wspaniała Bazylika, świetny film o film, a potem nawet w deszczu piłka… Oczy nasze zrobiły się wielkie – przy kościele pięć boisk do piłki nożnej. Duże, ogrodzone – trzy trawy i dwa tartany, przebieralnia z prysznicami, a obok balon z boiskiem do kosza i siatkówki. Istny szok! Super przyjęcie po meczu – kolacyjka i pamiątki od prezesa stowarzyszenia sportowego przy Parafii oraz trenera.
W czwartek to już poranna Msza św. i pyszne śniadanie. Oczywiście sprzątanie po sobie, żeby nie było gorzej nim tu się rozgościliśmy. Nie jest to łatwy punkt w wychowaniu, ale koło siebie to każdy musi się nauczyć zrobić na błysk. Przyjazd do Portoguaro, zwiedzanie, spotkanie z Księdzem, który tu pracuje a pochodzi z Białegostoku. Funduje nam obiad (kolejny znak Opatrzności nad nami czuwającej). Ostatnią atrakcją przed wyjazdem w Udine było spotkanie z Piotrem Zielińskim! To nasz krajanin z Ząbkowic Śląskich. Stawia nam super lody i wracamy do Polski. Ekspresowo poznaliśmy kawałeczek pięknej Italii.
Opowiedział i zdjęcia udostępnił ks. Jan Sroka
(kk)
[…] REPORTAŻ Z FERII W ITALII NA PORTALU AKCJA – ZAPRASZAMY […]