Drodzy Przyjaciele Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu oraz Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej! Gdy Jezus narodził się w Betlejem, czasy – jak zawsze – były skomplikowane i trudne „Jerozolimę deptali poganie” (Łk 21,24), którzy lekceważyli wiarę i ojczyste obyczaje Narodu Wybranego. Herod skupiony na sobie samym, chciał za wszelką cenę utrzymać władzę. Kazał nawet mordować niewinne dzieci (Mt 2,3 8.16). Ktoś jednak w tych trudnych czasach zamętu stanął na wysokości zadania. To byli Mędrcy. Powiedzielibyśmy dzisiaj: ludzie nauki. Prowadziła ich wiara i rozum. Otwarci na nadprzyrodzoność nie bali się podjąć trudu wędrówki w nieznane. Wierni swemu posłannictwu, nie bali się stawiać niewygodnych pytań. Byli gotowi wyciągać wnioski z tego, co widzieli.
«Adoro Te devote, latens Deitas — Uwielbiam Cię pokornie, Bóstwo utajone». Tej Nocy rozbrzmiewają w moim sercu pierwsze słowa słynnego hymnu eucharystycznego, który towarzyszy mi każdego dnia w tym roku szczególnie poświęconym Eucharystii. W Synu Dziewicy, «owiniętym w pieluszki i leżącym w żłobie» (por. Łk 2, 12), uznajemy i wielbimy «Chleb, który z nieba zstąpił» (J 6, 41. 51), Odkupiciela, który przyszedł na ziemię, by dać życie światu.
W tych dniach bezpośrednich przygotowań do świąt Bożego Narodzenia w liturgii pojawia się często wezwanie: «Przyjdź, Panie Jezu». Niczym refren, rodzi się ono w sercu wierzących w każdym zakątku ziemi i rozbrzmiewa nieustannie w modlitwie Kościoła.
Drogie rodziny! Dobry wieczór, witajcie w Rzymie! Przybyliście jako pielgrzymi z wielu części świata, żeby wyznawać waszą wiarę przed grobem świętego Piotra. Ten plac was gości i obejmuje: jesteśmy jednym Ludem, jedną duszą, zwołani przez Pana, który nas kocha i wspiera. Pozdrawiam również wszystkie rodziny, które łączą się z nami za pośrednictwem telewizji i internetu: ten plac się poszerza przekraczając wszelkie granice!