1 września 1939 roku o godz. 4:40 spadły zrzucane z niemieckich samolotów bomby. Zrównały z ziemią miasto Wieluń. Pięć minut później ostrzelana została baza Westerplatte. Po następnym kwadransie od południa Polski ataku dokonały podporządkowanie Niemcom wojska słowackie. Siedemnaście dni później napaści na Polskę dokonał Związek Sowiecki. Tak – 75 lat temu – rozpoczęła się II wojna światowa.
Święty Jan Paweł II napominał współczesne narody, aby nie dopuściły do zakwestionowania Bożej Obecności w ich życiu, ponieważ nieobecność Boga prowadzi zawsze do pustki, do braku sensu istnienia, do lęku przed przyszłością oraz do rozpaczy, przykrywanej dziś powszechnie przez prymitywną, głupkowatą, a czasem bluźnierczą rozrywkę, proponowaną przez rozmaite media i instytucje w zamian za wiarę i przeżycia religijne. Szczęście, godność i sens życia bowiem – głosił święty Papież – zagwarantować może tylko Bóg. Ten, kto nie uszanuje Boga, nie uszanuje także człowieka oraz jego godności i podstawowych praw.
Wiecie, że urodziłem się w roku 1920, w maju, w tym czasie, kiedy bolszewicy szli na Warszawę. I dlatego noszę w sobie od urodzenia wielki dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem.
Onego czasu rzekł Jezus do uczniów swoich: Nie bój się trzódko mała, bo spodobało się Ojcu Waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie, co macie, a dajcie jałmużnę i sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie (Łk 12,32-33. Ewangelia ze Mszy świętej na uroczystość błogosławionego Ładysława z Gielniowa).