Mniej więcej ćwierć wieku po upadku „żelaznej kurtyny” i Związku Sowieckiego wyniki nowego, szeroko zakrojonego badania przeprowadzonego przez Centrum Badawcze Pew wskazują, że w wielu krajach Europy środkowo-wschodniej, w których reżimy komunistyczne kiedyś poddawały praktyki religijne represjom i promowały ateizm, wzrosła rola religii jako ważnej części tożsamości indywidualnej i narodowej.
Obecnie znaczna większość dorosłych w dużej części regionu mówi, że wierzy w Boga, zaś większość utożsamia się z jakąś religią. Przeważającymi wyznaniami są prawosławie i rzymski katolicyzm, tak jak to miało miejsce ponad 100 lat temu, u schyłku epoki carskiej Rosji i Austro-Węgier. W wielu krajach Europy środkowo-wschodniej religia i tożsamość narodowa ściśle splatają się z sobą. Dotyczy to byłych państw komunistycznych, takich jak Rosja czy Polska, w których większość badanych uważa, że bycie prawosławnym lub katolikiem jest istotne dla bycia „prawdziwym Rosjaninem” lub „prawdziwym Polakiem”. Podobnie jest w Grecji, gdzie Kościół odegrał centralną rolę w skutecznej walce o niepodległość z Imperium Osmańskim, a obecnie trzy czwarte (76%) respondentów twierdzi, że bycie prawosławnym jest ważne dla bycia „prawdziwym Grekiem”. Wiele osób w regionie uważa religię za element tożsamości narodowej, nawet jeśli nie są one bardzo praktykujące. Względnie niewielu dorosłych prawosławnych lub katolików w Europie środkowo-wschodniej podaje, że regularnie uczestniczą w obrzędach religijnych, często się modlą lub uważają religię za centralny aspekt życia.
Tak zaczyna się raport Centrum Badawczego Pew pt. „Religijność i przynależność narodowa w Europie Środkowo-Wschodniej. Przenikanie się tożsamości narodowej i religijnej w regionie dawniej zdominowanym przez ateistyczne reżimy” opublikowany w połowie maja br. Cały dokument dostępny jest TUTAJ.
Na podstawie: iskk.pl