Wielu ludzi modli się dzisiaj słowami Litanii Loretańskiej, jednak nie wszyscy znają jej istotę, wymagającą zrozumienia i odkrycia. Jest to warunek uczynienia ze słów litanii głębokiej modlitwy, która nie będzie mechanicznie powtarzanym pustosłowiem, a wołaniem serca.
Najpełniejszy wyraz „geniuszu kobiecego” Kościół widzi w Maryi i znajduje w Niej źródło nieustannego natchnienia. Maryja nazwała siebie „służebnicą Pańską” (por. Łk 1, 38). Poprzez posłuszeństwo Słowu Bożemu przyjęła uprzywilejowane powołanie — wcale niełatwe — małżonki i matki rodziny z Nazaretu. Oddając się na służbę Bogu, oddała się także na służbę ludzi: służbę miłości. Właśnie ta służba pozwoliła Jej przeżyć doświadczenie tajemniczego, ale prawdziwego „królowania”. Nie przez przypadek jest wzywana jako „Królowa nieba i ziemi”. Nazywa Ją tak cała wspólnota wierzących, jest też nazywana „Królową” przez wiele narodów i ludów. To „królowanie” Maryi jest służeniem! To Jej służenie jest „królowaniem”!
Drodzy bracia i siostry! w dzisiejszej katechezie chciałbym zacząć omawianie modlitwy w Dziejach Apostolskich i w Listach św. Pawła. Św. Łukasz przekazał nam, jak wiemy, jedną z czterech Ewangelii, poświęconą ziemskiemu życiu Jezusa, ale pozostawił nam też dzieło, które nazywane jest pierwszą księgą historii Kościoła, czyli Dzieje Apostolskie. W obu tych księgach jednym z elementów często się powtarzających jest właśnie modlitwa — od modlitwy Jezusa po modlitwę Maryi, uczniów, niewiast i wspólnoty chrześcijańskiej.
Czas szybko płynie! Już na początku grudnia Ikona Częstochowska w peregrynacji „Od Oceanu do Oceanu” dojechała do Meksyku.