NAMYSŁY

Jest czas, aby z@rzucić sieć…

Sieć to rzecz symboliczna. W pewnych okolicznościach może być narzędziem spętania, uniemożliwia ucieczkę. W innych okolicznościach staje się przedmiotem służącym do zbierania tego, co ma szczególną wartość. Siecią nieodmiennie posługują się od setek, jeśli nie tysięcy lat, rybacy. Współcześnie mnóstwo ludzi korzysta z sieci, choć sposób jej używania jest tak różny, jak każdy internauta.

Po raz pierwszy zetknąłem się z internetem w drugiej połowie lat 90 minionego wieku. To w zasadzie zasługa mojego przyjaciela z Nowej Rudy. Romek bowiem szybko złapał sieć, dzięki której po prostu lepiej mu się pracowało. Już w 1996 r. miałem swój kawalątek miejsca w wirtualnej przestrzeni poprzez swoją rodzinną stronę internetową i już wtedy korzystałem z poczty elektronicznej. Internet niesamowicie szybko ewoluuje i można się tylko zastanawiać w jakim kierunku pójdą technologie cyfrowe aplikowane w sieci. Niezależnie jednak o tych zmian, zastanawiam się nad czymś innym. Sieć internetowa dla jednych jest źródłem wiedzy, dla innych sposobem na szybką konfrontację różnych informacji, jest też instrumentem transakcji, globalnym słupem ogłoszeniowym i po części także wielkim śmietniskiem. Nie jest więc sama z siebie ani dobra, ani zła. Przysparza zła lub dobra w zależności od tego kto i w jakim celu się nią posługuje. Nie tak dawno moja koleżanka z Głuszycy bardzo obrazowo opisała rolę chrześcijan w świecie. Monika powiedziała bowiem, że >> powinniśmy poszerzać przestrzeń dobra. << Kojarzę te słowa z myślą wyrażoną przez Papieża Benedykta XVI, który w niedawno opublikowanym liście na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, mając na myśli internet, napisał wprost: >> O ile powołaniem sieci jest realizacja tych wielkich możliwości, to osoby w niej uczestniczące muszą starać się być autentyczne, ponieważ w przestrzeniach tych nie tylko dzielimy się poglądami i informacjami, ale w ostateczności przekazujemy samych siebie. <<

Ojciec Święty postawił sprawę niezwykle jasno i wyraźnie. Sieć to nie tylko multum monologów. To przede wszystkim przestrzeń, w której człowiek przekazuje samego siebie innym i spotyka się z nimi, aby ta wzajemna wymiana nie była li tylko zjawiskiem wirtualnym. Warto zatem odnaleźć swoje miejsce w tej przestrzeni i nie zostawiać jej niewykorzystanej ku dobru, ku pięknu, ku prawdzie. Nawet trzeba! Odnosząc te spostrzeżenia do chrześcijan, a wiec i do siebie, powtórzę słowa mojego Syna z naszej rozmowy, jaka miała miejsce kilka godzin temu. Mówiliśmy przez chwilę o tym, że kiedyś Jezus mówił o zarzucaniu sieci do rybaków, którzy zostali potem Jego Uczniami. Karol powiedział tak: >> Jest czas, aby z@rzucić sieć… <<

Krzysztof Kotowicz

 

www.kotowicz.pl

Zobacz także
Powołanie nie opiera się na naszym planie wymyślonym „przy biurku”
Moher kontra popelina

Zostaw komentarz

Treść*

Twoje Imię*
Strona www

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Skip to content
This Website is committed to ensuring digital accessibility for people with disabilitiesWe are continually improving the user experience for everyone, and applying the relevant accessibility standards.
Conformance status