Cisza, spokój, czas refleksji i zadumy, ale równocześnie czas osamotnienia i pustki po stracie Mistrza. Na gwałt i krzyk z jakim człowiek zareagował na miłość Boga, Bóg odpowiedział cichością i pokorą. Tak, jak gdyby chciał z całą stanowczością pokazać, że ta tzw. mądrość świata jest głupstwem dla Boga, że Boża mądrość jest zupełnie innego formatu. Jak dosadnie w tym kontekście brzmią słowa św. Pawła z pierwszego listu do Koryntian, gdy mówi: Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość, bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Stać się głupim dla świata, aby doświadczyć mądrości Boga…
Wszechobecny Bóg przestaje być obecny w ludzkich oczach. Czasem trzeba pozwolić Bogu na to, by pokazał mi moje życie z innej perspektywy, pozwolić wyprowadzić się na pustynię, odejść od rozkrzyczanego świata, aby wsłuchać się w głos Boga i własnych myśli. Wewnętrzne doświadczenie pustyni prowadzi do spotkania z Bogiem.
Miłość Boga pozwala się zdobywać przez poszukiwanie i uczenie się logiki Bożej mądrości. Trudność może sprawić fakt, że często ma ona mało wspólnego z ludzką logiką, ekonomią czy rachunkowością.
Tomasz Merton w jednej ze swoich książek ascetycznych napisał: Wśród zgiełku tego świata sumienie ludzkie nie usłyszy głosu Boga – Bóg zazwyczaj przemawia wśród ciszy i samotności. Wychodzi na to, że każdy z nas potrzebuje takiego wyciszenia, zdystansowania się od tego co światowe, aby zastanowić się i przyjrzeć temu, co Boże. Czasem trzeba na jakiś czas zamilknąć, doświadczyć własnej samotności, by na nowo zatęsknić za obecnością Boga we własnej przestrzeni życia.
Cisza i refleksja mogą prowadzić do głębokich poruszeń serca i mądrych spostrzeżeń. Te natomiast mogą stać się inspiracją do zachwytu i potrzeby radosnego wykrzyczenia radości z odnalezionej Prawdy.
Radość odkrycia sensu własnego życia i codziennego przeżywania Bożej miłości będzie jutro myślą przewodnią a zarazem wieńczącą nasze paschalne rozważania.
ks. Grzegorz Umiński