„Człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków, aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami” (Paweł VI, Evangelii nuntiandi, 41). Profesor Tadeusz Gadacz – profesjonalny filozof – formułuje niezwykle trafną i aktualną diagnozę naszej złożonej współczesności i europejskiej „nocy duszy”: „Europa jest dziś miejscem konfliktu między utopijnym modelem modernizacji, a fundamentalistyczną wersją islamu”; „nasza cywilizacja nie zdoła przetrwać bez zachowania fundamentalnych wartości”.
Ponadto warto w tym miejscu przytoczyć – jakże aktualne i celne – stwierdzenie Marszałka Józefa Piłsudskiego: „gniecie nas małość życia i aspiracji – wynik niewoli” oraz wielkiej rangi jego ostrzeżenie: ”naród, który traci pamięć – staje się jedynie zbiorem ludzi czasowo zamieszkujących dane terytorium”.
Dolny Śląsk jest znany nie tylko z piękna przyrody, zabytków ale głównie z wielu wspaniałych i w pełni zrealizowanych ludzi, którzy stali się budowniczymi i obrońcami Europy oraz nieprzemijającym darem dla innych. Współpatronką Europy jest urodzona we Wrocławiu żydowskiego pochodzenie pochodzenia filozof i karmelitanka Edyta Stein (* 12 X 1891 + ok. 9 VIII 1942 KL Auschwitz). Na tutejszym uniwersytecie, który wydał liczne grono noblistów, wykładało wielu wybitnych księży profesorów. W tym gronie był m.in. ks. prof. Romano Guardini (ówczesny Prezes ruchu Quickborn), czy też pochodzący z Nowej Rudy ks. prof. Joseph Wittig (nb. swymi poglądami wyprzedził on epokę i zapłacił za to wysoką cenę, nadal czeka on na pełne odkrycie, docenienie i rehabilitację). W gronie absolwentów Wydziału Teologicznego tegoż uniwersytetu znalazł się także błogosławiony ksiądz Gerhard Hirschfelder. Jest on drugim męczennikiem ziemi kłodzkiej i jedną z czterech największych postaci, nie tylko „Krainy Pana Boga i Maryi”, ale i młodej diecezji świdnickiej. To on ukazał swym życiem ewangeliczne męstwo, niezłomność i wytrwałość jako dar. Mimo skromnego stażu kapłańskiego potrafił w mistrzowski sposób ewangelizować głoszoną prawdą, radosną i odpowiedzialną obecnością, osobowymi spotkaniami z sacrum, modlitwą kamienia zawartą w niezliczonych krzyżach i kapliczkach przydrożnych ziemi kłodzkiej oraz pielgrzymowaniem – jako „modlitwą wypowiadaną stopami”.
W tym roku, 19 września, będziemy świętować już piątą z kolei rocznicę beatyfikacji niezłomnego obrońcy wiary i duszpasterza młodzieży ziemi kłodzkiej, dla którego kluczową była posługa i odpowiedzialność za drugiego człowieka. W celu pełniejszego poznania życia, misji i heroicznego świadectwa bł. ks. Gerharda, jako studenci teologii WSD w Świdnicy uczestniczyliśmy w warsztatach dydaktyczno- naukowych zorganizowanych przez ks. prof. Tadeusza Fitycha. Dzięki czemu głębiej poznaliśmy zarówno najnowszą biografię Męczennika KL Dachau, jak i opracowania popularno-naukowe na jego temat. W efekcie, także i my opracowaliśmy szereg esejów i prezentacji multimedialnych dedykowanych jego osobie.
Błogosławiony Gerhard Franz Johannes Hirschfelder urodził się 17 lutego 1907 r. jako nieślubne dziecko, wówczas już w pruskim Kłodzku. Już w dwa dni po narodzinach otrzymał chrzest święty w rodzinnej parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku (nb. aż do 1972 r. – jak i cala ziemia kłodzka należała ona do Archidiecezji Praskiej). Młodość, teatralnie i muzycznie utalentowanego chłopca, upłynęła pod znakiem niedostatku i słabego zdrowia.
Brak ojca musiał być dotkliwym i stał się też kanoniczną przeszkodą na drodze ku Chrystusowemu kapłaństwu. Zamysł Boży był jednak jasny i konkretny, stąd to wbrew wszelkim przeciwnościom, dnia 31 stycznia 1932 r., z rąk Metropolity Wrocławskiego i zarazem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec – ks kard. Adolfa Bertrama, przyjął święcenia prezbiteratu. W dzień później, 1 lutego, w kameralnej atmosferze i przy nielicznym uczestnictwie tylko kilku sióstr i najbliższych mu osób odprawił swoją Mszę prymicyjną w Długopolu-Zdroju. Młody neoprezbiter został skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii p.w. Św. Bartłomieja Ap. w Czermnej (wówczas była to jedna z 55 najstarszych, prestiżowych parafii, w tym wielowsiowych ziemi kłodzkiej, do której należała także Kudowa (wieś-uzdrowisko, słynąca jako pierwsze kardiologiczne sanatorium całych Niemiec). Aktualnie Czermna jest starówką miasta Kudowy-Zdroju). W sumie, wikariusz ks. Gerhard posługiwał tu aż przez siedem lat.
W 1933 r., po dojściu Adolfa Hitlera i partii NSDAP do władzy w III Rzeszy (co spowodowało, że lata 1933-45 stały się dramatem Europy i świata na niespotykaną dotąd skalę), z niemiecką precyzją i systematycznością podjęto próbę budowania nowego świata bez Boga (opartego na zasadzie czystości i wyższości rasy niemieckiej). Odtąd religia, Kościół katolicki, jego stowarzyszenia, a zwłaszcza duszpasterze formujący młodzież byli traktowani jako najgroźniejsi wrogowie nowej doktryny i kultu wodza. Prześladowania nie ominęły neoprezbitera Gerharda, który dopiero rozpoczynał swą posługę. Był on inwigilowany, przesłuchiwany i zastraszany przez bojówkarzy i nazistowskich liderów oraz Gestapo.
W konsekwencji – w 1939 r. ksiądz Gerhard został przeniesiony w do Bystrzycy Kł. i mianowany duszpasterzem młodzieży w Hrabstwie Kłodzkim. Prześladowania nie ustały. Niezłomny ksiądz Gerhard jeszcze gorliwiej oddawał się swojej posłudze stając się bojownikiem o wiarę, ludzką godność i wolność religijną. W swoim ostatnim niedzielnym kazaniu (wygłoszonym na kilka dni przed aresztowaniem) wypowiedział znamienne słowa, które jeszcze bardziej rozjuszyły hitlerowców. Nasz nieustraszony i niezłomny Błogosławiony celnie diagnozował oraz z mocą pouczał i ostrzegał: „Każdy, kto z serc młodzieży wyrywa wiarę w Chrystusa, jest zbrodniarzem”.
1 sierpnia 1941 r. rozpoczął się „Wielki Piątek” jego młodego i krótkiego – 35-letniego życia. Został aresztowany przez Gestapo i bez wyroku skazującego na ponad cztery miesiące osadzony w kłodzkim więzieniu. 15 grudnia 1941 r., przewieziono go do obozu koncentracyjnego KL Dachau. Otrzymał tam numer 28972 – i co ciekawe – na pierwsze trzy miesiące został osadzony razem z polskimi księżmi. Należy zauważyć, iż w obozie spośród przedstawicieli 40 narodów było uwięzionych m.in.: 333 księży niemieckich, 159 czeskich i 110 austriackich – wszyscy oni władali językiem niemieckim. W Dachau – synonimie śmierci i „centrum piekła” spędził ostatnich osiem miesięcy swojego życia, będąc świadkiem „Golgoty Zachodu” księży polskich. Ks. Gerhard Hirschfelder zmarł 1 sierpnia 1942 r., w obozowym lazarecie w efekcie fizycznego wyniszczenia, a oficjalnie z powodu zapalenia płuc i to „po najlepszym leczeniu”. Ciało męczennika spalono w krematorium, a prochy w papierowej urnie-kopercie i rzeczy osobiste zmarłego przesłano krewnym – na Zakrzu. Szczątki umieszczono w białej trumnie i pochowano na cmentarzu parafialnym w Czermnej.
Opracowanie „Błogosławiony ks. Gerhard Hirschfelder – patronem uczelni i honorowym obywatelem miast” – Jarosław Buczyński i Przemysław Faruń – Alumni II roku WSD w Świdnicy – filii PWT we Wrocławiu – Świdnica, 21.04.2015 r.
Udostępnił: ks. Tadeusz Fitych
CDN