WYDARZENIA

Zamierzam poprosić Państwa o coś strasznego…

Podobnie jak ja, prawdopodobnie widzicie w telewizji czy prasie obrazy nie do zniesienia (i to pewnie była tylko mała część rzeczywistości) okrucieństw DAESH czy BOKO HARAM.

Państwo, jak ja, prawdopodobnie widzieli obrazy bólu i rozpaczy, śmierci i strachu, w wiadomościach pokazujących ludzi uciekających z zagrożonych miejsc.

Teraz zamierzam poprosić Państwa o coś bardzo trudnego… Czy mogą Państwo zamknąć na moment oczy i umieścić w tych okropnych obrazach twarze ukochanych osób? Czy mogą sobie Państwo wyobrazić, że ofiarami są… Państwa żona albo mąż, Państwa synowie lub córki, bracia, rodzice… ktokolwiek, kogo kochamy? Przepraszam, że proszę o coś takiego, wiem, że to straszne, ale ci chrześcijanie, którzy cierpią prześladowania, mogliby być Tobą i mną albo którąś z ukochanych przez nas osób… i jestem pewny, że to ważne, abyśmy byli tego świadomi. Powiedziałem to rok temu… i wydaje się, że nic się nie zmieniło…

Nie wiem, czy też to się Państwu zdarza (z pewnością tak)… Wiele razy oglądając w telewizji programy informacyjne, w których mowa jest o brutalnych atakach na chrześcijan w Nigerii, Iraku czy Syrii przez okrutnych islamskich ekstremistów, czułem się „niezręcznie” siedząc tak spokojnie w fotelu… I „byłem bliski rozpaczy”, ponieważ nie mogłem nic zrobić, aby zapobiec temu lub chociaż złagodzić sytuację.

Oczywiście, możemy pomóc. Proszę o darowiznę w wysokości 10, 50 lub 100 zł (lub w innej wysokości, którą uznają Państwo za odpowiednią) po to, aby zorganizować pomoc humanitarną dla prześladowanych braci i sióstr w Nigerii, Syrii i Iraku.

https://donate.citizengo.org/pl/ 

(numer konta podajemy w p.s.)

Planujemy wysłać jak najszybciej pomoc humanitarną we współpracy z chrześcijańskimi organizacjami, które działają na Bliskim Wschodzie, a także pomagać światu usłyszeć głos tych, którzy potrzebują pomocy, aby przezwyciężyć tę straszliwą sytuację, w jakiej przyszło im żyć. Patrzenie na śmierć, spustoszenie, strach, cierpienie i ból ludzi, którzy cierpią tylko dlatego, że żyją swoją wiarą (są ن)…. jest przerażające, powoduje kłucie w sercu, jest nie do zniesienia, lecz kilka minut po obejrzeniu takich newsów.

Wracamy do naszych codziennych zajęć.. Pracujemy, robimy przerwy na posiłki, siedzimy przed telewizorem albo w Internecie; widzimy regularnie naszą rodzinę; gdy jesteśmy spragnieni, sięgamy po coś do picia, możemy jeść, gdy jesteśmy głodni i prawdopodobnie możemy też spokojnie pójść sobie do kościoła, aby mieć tam czas na chwilę spokojnej modlitwy. Najprawdopodobniej możemy to wszystko robić bez żadnych przeszkód (przynajmniej bez jakichś większych), bez ryzyka, bez strachu. W tej samej chwili, normalność dla nigeryjskich, syryjskich i irackich chrześcijan to prześladowanie, tortury i śmierć. Może czujemy się „niekomfortowo”, gdyż nie mamy możliwości zatrzymania tej tragedii…. Albo chociażby możliwości złagodzenia tej dramatycznej, wręcz potwornej, sytuacji.

Álvaro Zulueta / CitizenGO

Zobacz także
Piąte: nie odchodź
Medialny paszkwil na pasterza

Zostaw komentarz

Treść*

Twoje Imię*
Strona www

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Skip to content
This Website is committed to ensuring digital accessibility for people with disabilitiesWe are continually improving the user experience for everyone, and applying the relevant accessibility standards.
Conformance status