Jeszcze nie otrząsnęliśmy się po podpisaniu przez prezydenta ustawy o in vitro, a już sejm przyjął kolejną kuriozalną ustawę dotyczącą zmiany płci. Każdy może sam określić czy czuje się kobietą, czy mężczyzną, bez względu na uwarunkowania genetyczne.
Przedstawiamy fragment artykułu, którego całość oraz wiele innych materiałów omawiających zjawisko antykoncepcji, można przeczytać w serwisie www.nieodkladajmacierzynstwa.pl
Jak więc w państwie prawa można było podpisać ustawę, w której rzeczowe argumenty są przesłonięte partyjnymi kalkulacjami i która ma swoje słabości? Jeśli ustawa ma tyle słabości, to dlaczego do Trybunału Konstytucyjnego nie została ona skierowana w całości bez podpisania?
jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej oraz Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski jak najserdeczniej proszę Pana Prezydenta o przekazanie Sejmowi do ponownego rozpoznania ustawy o tzw. „leczeniu niepłodności” lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.