Matteo

Matteo da Agnone – zakonnik i wielki egzorcysta. Zabójca, który ma zostać świętym. Człowiek o niezwyklej sile i pokorze, dzięki którym wypędzał demony. Za jego życia odnotowano kilkaset takich przypadków.

Zmarł 31 paźdzernika 1616 r., lecz …wciąż egzorcyzmuje, a przy jego grobie nawet teraz – 400 lat później – dochodzi do cudownych uzdrowień i uwolnień od dręczeń demonicznych. Niektóre z nich zostały pokazane w filmie pt. „Matteo”. Dokument Michała Kondrata jest bogatym źródłem informacji o tym średniowiecznym zakonniku. Pojawiają się tu rozmowy z wieloma osobami, które fizycznie, namacalnie, dostrzegają obecność Ojca Matteo w codziennym życiu, w szczególności podczas egzorcyzmów. Jedną z osób, od której dowiadujemy się najwięcej, jest wspomniany już ojciec Cipriano de Meo. Mówi on o wielkiej roli zmarłego kapucyna, który niejednokrotnie dawał znaki swojej obecności podczas egzorcyzmów odprawianych przy jego grobie w Serracaprioli. Skąd o tym wie? Od samego demona, który przymuszony w Imię Pana Jezusa, mówi: „Nie lubię Ojca Matteo, bo mi śmierdzi z powodu Chrystusa! Śmierdzi… szczęściem i świętością, i nie mogę tego znieść… Nie chcę słyszeć o nim…” albo „Nie! Nie! Tylko nie on! Teraz on jest jeszcze groźniejszy, niż był za życia!” Diabeł dodaje też, że data śmierci zakonnika jest czymś strasznym dla całego piekła, bo psuje ona jego największe święto – Halloween. – „Ten drań zepsuł nam święto!”. Przytoczona zostaje także jedna z historii z życia Ojca Matteo. Kiedy do zakonu kapucynów przyprowadzono pewnego razu opętaną kobietę, demon zarzekał się, że wyjdzie z niej tylko wówczas, gdy na egzorcyzmie pojawi się „Padre Matteo”, bowiem tylko on jest w stanie wyrzucić go z ciała opętanej. Początkowo zakonnik nie chciał uwierzyć swoim współbraciom, którzy przybiegli do jego celi, by mu o tym powiedzieć. Twierdził, że to prowokacja demona, który chce z niego zakpić. Jednak po namowach swych przyjaciół zgodził się wziąć udział w tym egzorcyzmie. Zaraz po samym przestąpieniu przez niego progu pomieszczenia, gdzie odbywał się obrzęd uwolnienia, demon z krzykiem wyszedł z kobiety. W filmie pojawia się wiele tego typu świadectw, które mówią o cudownej działalności zmarłego. Wypowiadają się tu m. in. ks. Nazareno M. Galullo – charyzmatyk oraz prof. Maria Cristina Melloni – włoska badaczka historii oraz osoby, które zawdzięczają coś kapucynowi. Oprócz samych wypowiedzi, w dokumencie pojawia się kilka scen z egzorcyzmów odprawianych obecnie przy grobie zmarłego zakonnika. Są to wstrząsające obrazy. Atmosferę przerażenia dodatkowo potęgują dźwięki wydobywające się od osób opętanych, gdzie szatan z szaleńczą furią manifestuje swoją obecność i złość z powodu miejsca, gdzie się znajduje.

Reżyserem obrazu jest Michał Kondrat, a muzykę skomponował jeden z najwybitniejszych autorów filmowych ścieżek dźwiękowych Michał Lorenc. Premiera odbyła się w 2014 r. jednocześnie w Polsce i we Włoszech w rocznicę śmierci Ojca Matteo. Kontynuując zachęty do oglądania wartościowych filmów, zapraszamy do obejrzenia zwiastuna filmu „Matteo”.